Akta Policji do dziś nie zostały ujawnione. Funkcjonariusze na
miejscu znaleźli ponad 100 dowodów. Nagranie dowodowe z miejsca
zdarzenia budzi grozę nie tylko ze względu na wiek, ale i okrucieństwo.
Sprawa nie była by tak głośna gdyby nie to że zamordowana została 17
latka i jej młodsza siostra.Tragedia wstrząsnęła Ostatnią Dzielnicą ale i
całym miastem.
Sprawy do dziś nie rozwiązano...
1.
Od
początku było wiadomo że Ostatnia Dzielnica nie należała do najlepszych
w mieście. Wiecznie dochodziło tu do nagminnego łamania prawa.
Policjanci z tutejszej komendy nie odpowiadali na połowę wezwań,
twierdząc że bojówki same się tym zajmą. Jednak na dzielnicy mieściła
się również "Mała Italia". Państwo w państwie, dzielnica w
dzielnicy. Tak nazywali ją mieszkańcy. Dlaczego Italia? Ponieważ w
jednej z jej kamienicy mieścił się bar o właśnie tej nazwie, w którym
wszyscy mieszkańcy co piątek zbierali się by odpocząć po całym tygodniu
pracy. Na jednej z jej ulic mieszkała również jedna z najbardziej
znanych i docenianych rodzin. Tata 17 letniej Marysi i 14 letniej Jagody
był prawnikiem, znanym i lubianym na całej Ostatniej Dzielnicy, głównie
z tego że "wyciągnął on" prawie wszystkie "głowy" tutejszych bojówek.
Mama była pielęgniarką na oddziale ratunkowym szpitala św. Marcina
mieszczącego się w centrum Ostatniej Dzielnicy. Wszystko zaczęło się od
niefortunnego zdarzenia. Dziwi mnie fakt że człowiek, który na co dzień
walczył z bezprawiem mógł dopuścić czegoś takiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz :)