4/13/2014

Plac tysiąca krzyży

Piątek, wieczór, zimny i mocny deszcz wyziębił mnie niemiłosiernie. Stałem jak kołek sam na całej ulicy. Wokoło mnie nikogo nie było. Przyznam się szczerze że długo się wahałem nim wszedłem na cmentarz. To miejsce było bardzo szczególne. Szczerze wam powiem że to jedyne miejsce gdzie tak naprawdę człowiek zdaje sobie sprawę jak wielką wartością jest ludzkie życie. Jak wielkim "czymś" jest ten odcinek od narodzin do nieuniknionej śmierci. Można by powiedzieć że każdy z nas od momentu narodzin zaczyna pisać jak by swój pamiętnik. W którym działy oznaczają lata, kartki to dni a linijki - godziny. Każdy z nas posiada coś takiego, od nas tylko zależy jak go "zapiszemy". Nie będę tutaj równał różnych poglądów dotyczących "Jak przeżyć życie - dobrze/źle" ponieważ każdy ma swój określony "pamiętnik" który zapisuje po swojemu i nikt nie ma prawa mu w niego ingerować.
Prawda jest taka że dopiero na czyimś pogrzebie, gdy trumna zjeżdża w dół a z tyłu ktoś gra na trąbce zdajemy sobie sprawę że tej osoby już nie będzie. Zostały nam dobre lub złe wspomnienia i parę fotografii - nic więcej. Dobrym przykładem zobrazowania tego w formie muzycznej jest kawałek Elda z Diox`em - Twarze. 
Prawda jest taka że idąc sobie chodnikiem prowadzącym przez środek cmentarza powinniśmy się zastanowić jaki jest sens naszego życia. Żartujemy sobie z różnych chorób - czasami dla jaj czasami w stylu "chamsko" ale czy ktoś zastanowił się jak dziecko z autyzmem ma przejebane. Zauważcie że tylko Ci "zdrowi" potrafią po chamsku a czasem na poziomie "gimbusa" cisnąć bo serio chorych i potrzebujących. Przyznać się szczerze? Kto z was chociaż raz docenił swoje zdrowie. Kto z was zadał sobie pytane: -Dlaczego on? Zobaczcie ile jest przypadków gdy rodzą się chore dzieci a rodzice rozkładają ręce z płaczem pytając samych siebie: -Dlaczego my? -Dlaczego nas to spotkało? No właśnie Dlaczego?
Są rzeczy które po prostu trzeba brać na poważnie. 

"Życie jest piękne, tylko ludzie to kurwy" <-- Spotkaliście się kiedyś z tym? Ja tak. I powiem wam że coś w tym jest. Coś jest w tym że człowiek potrafi na całej linii frontu spierdolić, zjebać itp komuś życie. Nie trzeba patrzeć daleko żeby się o tym przekonać. Wystarczy popatrzeć po ludziach w swoim mieście. Przykład? Krawaty i prawo pisane przez Krawatów. Ile razy słyszeliśmy w telewizji że rodzina z dwójką nie raz trójką dzieci a w pakiecie premium jeszcze z chorym zostaje wywalona na "bruk" bo coś tam. Prawda jest taka że w obecnych czasach człowiek do człowieka nie ma serca. Pisałem zresztą o tym w poprzednim poście "Z alkoholika zrobić szlachcica" I co zgodzicie się ze mną??

"Wystarczy otworzyć oczy by zobaczyć drugiego człowieka, bo życie jest piękne takim jakie jest"

http://yokerblog.blogspot.com/p/normalnosc-sie-konczy-gdzie.html <<-- Tutaj macie zbiór wszystkich tekstów tego typu. Zapraszam do komentowania. Dzięki Pozdro!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz :)